Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

KRONIKA SZKOŁY 1964-1966

Utworzono dnia 17.09.2015

Zapraszamy do lektury Kroniki Szkoły spisanej w latach  1964-1966

 

 

Przepisywała Violetta Nowak

 

Rok 1964        
Rozpoczął się choinką noworoczną, urządzoną przez Komitet Rodzicielski. Praca w szkole kulała. Nauczycielka Maria B. opuszczała często lekcje, zazwyczaj 3 dni w tygodniu, ale były wypadki, że i cały tydzień nie była w szkole. W styczniu opuściła 16 dni, pracowała tylko 6 dni. W lutym opuściła 19 dni, pracowała tylko 6 dni. O pracy pozalekcyjnej nie można było marzyć.Koleżanki Stanisława Pawlak i Bronisława Pawlaczyk sztukowały luki w lekcjach opuszczonych przez nauczycielkę M. B. Z dniem 31 sierpnia zostały przeniesione na własną prośbę nauczycielki:1. Biedrzyńska Maria (Dutko) do Kostrzyna.2. Pawlak Stanisława do Czerlejna.3. Pawlaczyk Bronisława do Gułtów.         Z dniem 1 września 1964r. zostały przydzielone do tutejszej szkoły nauczycielki:1. Drabarek Barbara, ?N z języka polskiego2. ?ęczyńska Janina, ?N z historii3. ?ęczyński Ryszard, bez specjalizacji.4. Maria Iglewska, liceum ogólnokształcące.         Grono nauczycielskie razem z kierownikiem szkoły składało się z 5 osób, w tym 4 etatowych. Maria Gilewska pracowała nadetatowo, na godzinach nadliczbowych.Praca w szkole potoczyła się pomyślnie, gdyż wszystkie nauczycielki były punktualne, sumienne i pracowite.Z nowym rokiem szkolnym kol. Barbara Drabarek zorganizowała szkolną drużynę harcerską. Praca w drużynie podniosła wyniki nauczania oraz wpłynęła dodatnio na zachowanie się uczniów. 
Brzeźno, dnia 31 grudnia 1964r  
Rok 1965
W styczniu urządzono Chinkę noworoczną zorganizowana przez drużynę harcerską, przy pomocy grona nauczycielskiego i rodziców. Z dniem 1 lutego 1965r. przeniesiono Marię Gilewską do Czarnego Piątkowa, a na jej miejsce przyszła z Czarnego Piątkowa Bolesława Jasiak.Z dniem 1 września 1965r. przeniesiono Bolesławę Jasiak do Murzynowa Leśnego. Skład grona nauczycielskiego na rok szk. 1965/66 był następujący:1. Niedziela Izydor, kierownik,2. ?ęczyńska Janina.3. ?ęczyński Ryszard4. Drabarek Barbara.We wrześniu opłotowano ogródek szkolny na narożniku w sąsiedztwie remizy strażackiej. W listopadzie zachorował na żółtaczkę zakaźna nauczyciel Ryszard ?ęczyński. W czasie jego nieobecności realizowano program wg siatki
o 3 nauczycielach.
Brzeźno, dnia 31 grudnia 1965r   
Rok 1966        
 Wzorem lat poprzednich urządzono w styczniu choinkę noworoczną. Nauka szła normalnie przy pełnej obsadzie wg siatki o 4 nauczycielach. Tak trwało aż do ferii wiosennych 6 kwietnia włącznie.W W. Czwartek 7 kwietnia nauczyciel tutejszej szkoły Ryszard ?ęczyński uległ śmiertelnemu wypadkowi. W Środzie, jadąc motocyklem wpadł pod samochód ciężarowy i poniósł śmierć na miejscu. Jego żona dostała wstrząsu nerwowego
i była dłuższy czas niezdolna do pracy i już do tutejszej szkoły nie wróciła. Od tego czasu tj. od 15 kwietnia pracujemy we dwoje z kol. Barbarą Drabarek, gdyż Wydział Oświaty i Kultury w Środzie nie dysponuje siłami zastępczymi. Nie może być mowy o wielkich sukcesach, gdzie za 4 pracuje tylko dwoje. Niektóre przedmioty nauczania leżą.
Od 1 czerwca przyszedł w zastępstwo kolega Bogusław Migdalski
z Tadeuszewa. Pracujemy w trójkę. Jest lepiej, ale braków nie wyrównamy.
W czwartek 23 czerwca odbyło się walne zebranie Komitetu Rodzicielskiego, któremu przewodniczył kol. Bogusław Migdalski. Wybrano nowy zarząd. Zebrani podjęli uchwałę czynów społecznych w celu przyjścia z pomocą szkole w przeprowadzeniu koniecznych remontów i przygotowania lokalu
i potrzebnego sprzętu dla klasy VIII. Ponieważ w chwili obecnej nie ma odpowiednich warunków dla prowadzenia kl. VIII, kierownictwo szkoły było zmuszone odesłać wyjątkowo na rok szkolny 1966/67 absolwentów kl. VII do szkół sąsiednich w Iwnie i Gułtowach. Po zebraniu obecni rodzice pożegnali ustępującego kierownika szkoły ob. Izydora Niedzielę, który odchodzi na emeryturę i powitali jego następcę, ob. Bogusława Migdalskiego, po czym spędzono wieczór w miejscowym klubie „Ruchu” przy wspólnej kawie.
W piątek 24 czerwca odbyła się uroczystość zakończenia roku szkolnego, rozdania dzieciom świadectw i nagród. Przypomniano dzieciom o ostrożności na drogach, w kąpieli, niewypałach i pożarach. Obecny na zakończeniu roku przewodniczący Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Gułtowach, ob. Jan Budnik w serdecznych słowach życzył dzieciom miłego spędzenia wakacji.Po południu przybyli nauczyciele rejonu Ogniska Kostrzyn wieś i przy miłej pogawędce pożegnali kierownika szkoły.Ustępując ze stanowiska kierownika tutejszej szkoły muszę zaznaczyć,
że praca w tutejszym środowisku jest wyjątkowo trudna.
Pracę w tutejszej szkole podjąłem 1 września 1951r. pod naciskiem niektórych pracowników Wydziału Oświaty w Środzie, grożących mi dochodzeniem dyscyplinarnym, a działających na skutek fałszywych doniesień przez jednostkę Urzędu Bezpieczeństwa. Z zarzutów tych zostałem zrehabilitowany przez Komisję Rehabilitacyjną, orzeczeniem z dnia 21 V 1957r. Nr O K P 6/57.Mieszkańcy Brzeźna to zbieranina z różnych okolic Polski, w której do dziś tkwi odrębność dzielnicowa. Mojej poprzedniczce, która tu pracowała przez przeszło 20 lat dokuczali na każdym kroku nie szczędząc wulgarnych wyzwisk. Zaznaczam, ze nauczycielka Zofia Hetmanówna, inteligentna i uczuciowa, obchodziła się z dziećmi delikatnie, a mimo to matki miały do niej pretensje
i pyskowały, nieraz biedaczka z tego powodu płakała. Myślały niektóre mamusie, że tak będzie zawsze i próbowały taksami ze mną. Po objęciu przeze mnie szkoły nie było dnia, żeby któraś nie przyszła z wielką buzią. One chciały dyktować, jakie oceny stawiać ich dzieciom. Doszło do tego, że pewnego dnia naszedł mnie w szkole ob. A.D., a podburzony przez żonę pozwolił sobie wyzwać mnie od k….. , za co zmuszony byłem oddać sprawę prokuratorowi.
Sąd wymierzył karę na ½ roku więzienia z zawieszeniem na 2 lata ze względu na poziom umysłowy i moralny.
Od tego czasu miałem spokój i mamusie otrzeźwiały. Pyskują, bo pyskują, ale tylko te, które nie dopilnują swoich dzieci i nie w szkole, ale u siebie w domach, zimą przy darciu pierza a latem gdzie się da, choćby przy spotkaniu na drodze. Zaznaczam, że nie wszystkie, bo SA i takie, które o dzieci dbają, a przez to ich dzieci dobrze się uczą. Te nie mają do nikogo pretensji i szkole pomagają. Mieszkańcy Brzeźna do czynów społecznych nie garną się, nawet drogi przez wieś nie chciało im się naprawić, twierdząc, że na to płacą podatki. Inaczej jest z dziećmi. Młodzież szkolna jest karna i pilnie pracują, chociaż w wielu przypadkach warunki domowe są opłakane. Z pomocą przychodzi praca drużyny harcerskiej prowadzonej przez nauczycielkę Barbarę Drabarek. Memu następcy życzę powodzenia i owocnych wyników w pracy. Mam nadzieję, że uda mu się wychować przede wszystkim rodziców.   
Brzeźno, dnia 30 czerwca 1966r                                                                
 Niedziela, kierownik szkoły   
 
Z dniem 1 września 1966 roku objąłem pracę w Szkole Podstawowej w Brzeźnie.                                           
Bogusław Migdalski

Sprawdź stan powietrza w Brzeźnie

Uczeń z pasją - projekt

Kalendarium

Rok wcześniej Miesiąc wcześniej
Kwiecień 2024
Miesiąc później Rok później
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5

Imieniny

FACEBOOK SP BRZEŹNO